poniedziałek, 16 marca 2015

Sen

 UkryteMarzenia.pl

Wieczór był najgorszą pora dnia dla niego. Sama myśl ,że znowu musi się położyć sam do zimnej pościeli przyprawiała go o ból głowy. Trwało to już od wielu lat. Rzadko miał okazję przytulić się do kobiety. Takie życie westchnął głośniej niż zwykle, chyba chciał ,żeby ktoś to usłyszał. Nie, wcale nie był sam jego partnerka była gdzieś w domu. To jednak nic nie zmieniało. Odsunęła się od niego całe lata temu, jemu wydawał się ten czas wiecznością, a może samotnością z którą się zmagał każdego dnia , każdej nocy... Stało się , próbował przez długi czas to zmienić , ale nic z tego nie wyszło. Powinien odejść , sama mu to ciągle powtarzała. Nie potrafił, wciąż ją kochał chociaż systematycznie go niszczyła pozbawiała resztek męskości. Spojrzał na puste łóżko i zaczął się rozbierać. Z kieszeni wypadły papierosy, powinien rzucić palenie to ma bardzo zły wpływ na sprawy seksualne. Na samą myśl się roześmiał prawie głośno. Sex , co to jest do cholery sex.
Przykrył się cały ,aż po czubek głowy, odwracając się do ściany zastanawiał się jak długo dzisiaj będzie trwało zasypianie. Nie raz miał szczęście , nawet nie wie kiedy i już odlatywał w ramionach morfeusza. Dobrze przynajmniej , że nigdy nie miewał snów. To dopiero byłaby jazda bez trzymanki, jakie on mógłby mieć sny. Lepiej nawet o tym nie myśleć. Zakonnik z wyboru , znowu się uśmiechnął tym razem bezgłośnie ,sam do siebie.
ukrytemarzenia.pl

Siadła obok niego na skraju wersalki , była prawie naga , tylko w biustonoszu. W pokoju było ciemno i bardzo cicho. Wsunęła delikatnie rękę pod kołdrę i dotknęła jego uda zimną dłonią. Nawet nie drgnął, chociaż przyprawiło go to o dreszcze. Powoli zaczęła głaskać jego uda, ręka stawała się coraz cieplejsza. Nagle przerwała, odrzuciła zdecydowanym ruchem nakrycie i przekręciła jego ciało tak, że leżał na plecach. Masując jego uda od wewnętrznej strony , pozbawiała go jedynej rzecz jaką miał na sobie , już po chwili leżał całkiem nagi. Rozłożyła mu nogi i sama uklękła między nimi.
Jedną ręką zaczęła masować jego penisa a drugą delikatnie muskać jego pupę. Wyposzczone ciało reagowało bardzo gwałtownie. Raz po raz przechodziła go fala drgań, których nie mógł powstrzymać. Czuł jak wzbiera w nim wybuch nieposkromionej rozkoszy. Modlił się w duch aby ta chwila trwała jak najdłużej. Jej dłonie były nieubłagane coraz  mocniej pieściła jego jadra i schodziła niżej, jednocześnie zostawiając penisa na później dbając o to żeby nie przerwał jej działania. Rzucał się i wił jak węgorz . Na przemian zginał i prostował nogi. Czuł że jego towarzysz jest cały mokry. Nagle przerwała. Nie mógł uwierzyć, że go tak zostawi. Wstała. Jednak naprawdę. W oczach miał prawie łzy. Jęknął zrezygnowany. Patrzyła na niego i na twarzy miała lekki uśmiech. Schyliła się i otworzyła szufladę w stoliku nocnym. Co ona robi? Chciał się odwrócić nie miał siły jej prosić o więcej. Szybkim ruchem powstrzymała go. Przyłożyła palec do ust i cicho ale stanowczo wyszeptała Nie Ruszaj Się. Potem odwróciła się do szuflady i zobaczył w jej dłoniach prezerwatywę. Rozerwała opakowanie i założyła sobie ją na palec. Klęknęła obok jego twarzy. Drugą zbliżyła do  ust. Zaczął namiętnie lizać jej palce. Zabrała je i  potarła sobie cipkę nawilżając ją jego śliną. Przerzuciła jedną nogę przez niego i usiadła na twarzy tak, że przez chwilę nie mógł oddychać. Lekko się uniosła pozwalając mu lizać swoją wspaniałą perełkę. Starał się robić to bardzo czule i dokładnie. Zwinął język i wsunął w nią jak najgłębiej potrafił zaczęła rytmicznie się poruszać. Jej ruchy były coraz gwałtowniejsze. Złapała ostro za członka jednocześnie dogadzając mu palcem w kondomie. Już prawie skakała mu po twarzy. Zalewały go jej soki. Coraz szybciej i szybciej. Zamarła mocno udami ścisnęła mu policzki. Wszystko miał mokre. Głośno wypuściła powietrze i opadła na bok. Leżała tak przez chwile ciężko oddychając. Bawiąc się na przemian jego genitaliami i palcem błyskawicznie doprowadziła go do orgazmu i wyszła.
ukrytemarzenia.pl

Poderwał się cały spocony. Była noc i nikogo nie było w pokoju oprócz niego. Słyszał jak na dole gra telewizor. Był sam.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz