Nigdy nie przyszło mi nawet do głowy aby się zastanawiać nad tym co się z nami dzieje podczas uprawiania seksu. Jest przyjemnie , nawet bardzo przyjemnie i tyle , co tu jest do analizowania. W mojej ciasnej głowie faceta nie rodziły się żadne odkrywcze myśli.
Co prawda wcześniej coś tam słyszałem o magii i nawet seksualnej , ale kojarzyło mi się to z jakimś nie do końca chyba normalnym gościem zwanym Aleister Crowley , oczywiście nie chcę tutaj nikogo obrażać ale jakieś pseudonimy typu Bestia nie do końca do mnie przemawiały. Na moje usprawiedliwienie można przyjąć to ,że autorka tej książki też uważa ,że niektóre rzeczy które robił i mówił miały na celu drażnić sztywnych anglików.
Lektura skłoniła mnie do myślenia i to o rzeczach nad którymi nigdy wcześniej nie przyszło by mi do głowy się zastanawiać. Oczywiście jako reprezentant męskiej części populacji wszystko na pewno spłaszczę,
Potęga orgazmu to jest klucz do magii seksualnej tak to przynajmniej zrozumiałem. Nasz umysł w danej chwil osiąga szczyty swoich możliwości, a więc możemy w tym momencie dosłownie wszystko. To jest fakt niezaprzeczalny. Wyzwalamy taką dawkę energii jak wybuch wulkanu. Trzeba ją tylko odpowiednio ukierunkować i sprawa załatwiona. W książce znajdziemy dokładne wskazówki jak i po co. Trzeba koniecznie ją przeczytać . Do przemyśleń związanych z tą pozycją będę często wracał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz